Moim niedawnym odkryciem jest niezwykle utalentowany, młody chłopak kryjący pod pseudominem Fismoll. Słuchając wczorajszej audycji w Trójce na temat tego 18-latka, w pierwszych chwilach nie przypuszczałam, że mam do czynienia z polskim muzykiem. Spokojne, ale bardzo emocjonalne kompozycje, zagrane przede wszystkim na gitarze i instrumentach smyczkowych tworzą niesamowity klimat. Dodatkiem do niebanalnych utworów jest delikatny i ciepły wokal muzyka, który zapada w pamięć. Jednym słowem mamy minimalizm oraz surowość w instrumentach, które intrygują słuchacza. Wiele osób porównuje twórczość Fismoll'a do Bon Iver'a i muszę się z tym zgodzić, oczywiście nie sugeruję tutaj nadmiernej inspiracji . Na myśli przechodzi mi jeszcze głębokie podobieństwo do Jose'a Gonzalez'a czy zespołu Kodaline. Na razie mamy możliwość wysłuchania kilku własnych i kilku coverowych kawałków Fismolla, jednak już niedługo, bo 4 czerwca wykaże się jego debiutancki album. Nie mam wątpliwości, że krążek zakupię, ponieważ jestem rozkochana w utworach Trifle i Look At This. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Polecam i zachęcam do przesłuchania kompozycji na jego oficjalnym kanale Youtube !
niedziela, 21 kwietnia 2013
wtorek, 16 kwietnia 2013
Wiosna z Beach House.
Niech was nie zwiedzie nazwa zespołu. Beach House nie tworzy plażowych hitów, a ambitne kawałki w stylistyce Indie. Duet tworzy muzyk Alex Scally oraz wokalistka Victoria Legrand. Właściwie, to dzięki niej przyjrzałam się tej kapeli, ponieważ wcześniej znałam ją ze współpracy z zespołem Grizzly Bear. Zespół istnieje od 2005 roku i wydał już 4 albumy. Najnowszy, obecnie przeze mnie męczony, pojawił się w maju zeszłego roku pod nazwą Bloom. W tym zespole przede wszystkim uwagę przykuwa głos wokalistki. Jest jak kameleon, inaczej brzmi w każdej piosence. Jest kobiecy, a jednocześnie można go uznać za męski. Ode mnie duży plus za taką barwę. Jak już pisałam, duet ten tworzy mieszankę indie-popu, indie-rocka, wyczuć można też inspirację post-rockiem czy alternatywą. Jeśli słuchacie zespołów takich jak Foals czy Kodaline, przesłuchajcie twórczość Beach House. Osobiście polecam płytę Bloom, w szczególności kawałek Wild czy On The Sea, jak również utwory Norway oraz Zebra. Jak dla mnie propozycja idealna na tą wyczekiwaną wiosnę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)