Ps: Gdyby ktoś miał jakiś z tym problem, to tak, przyznaje się, zespół poznany dzięki Shameless.
czwartek, 18 lutego 2016
Chłodne dźwięki od Exitmusic
Dziś, chciałabym polecić Wam zespół, którego twórczość poruszy wszystkie Wasze zmysły, spowoduje depresję, rozpacz i złość. Albo wręcz odwrotnie. Znajdziecie w niej ukojenie, oczyszczenie i osiągniecie stan nirwany. Kwestia interpretacji. W każdym razie, jest to duet obok którego nie można przejść obojętnie. Ponieważ ich muzyka to wachlarz emocji. Mowa o Exitmusic, amerykańskiej grupie, składająca się z wokalistki Aleksy Palladino i gitarzysty Devon'a Church'a. Ich brzmienie to miks postu, dream popu i indie. Prościej mówiąc to surowe, minimalistyczne granie, nasycone sporą dawką emocji. Zespół ma na swoim koncie dwie EP-ki (The Decline Of The West, From Silence) oraz pełny album zatytułowany Passage z 2012 roku. Trudno wybrać mi najlepsze utwory, gdyż cała dyskografia jest godna polecanie, jednak na dobry początek zachęcam przesłuchać The Cold, Passage oraz The Hours. Dla kogo ? Przede wszystkim dla fanów Beach House, St Vincent lub też Grizzly Bear.
Ps: Gdyby ktoś miał jakiś z tym problem, to tak, przyznaje się, zespół poznany dzięki Shameless.
Ps: Gdyby ktoś miał jakiś z tym problem, to tak, przyznaje się, zespół poznany dzięki Shameless.
Subskrybuj:
Posty (Atom)