Jak powszechnie wiadomo Polacy mają problem z docenieniem tego co polskie. Przyznajcie się, ile razy zdarzyło Wam się pomyśleć, słysząc naprawdę dobry kawałek "...to musi być jakiś zagraniczny zespół." Osobiście muszę się do tego przyznać. Tak było w przypadku zespołu Elevator. Pewnego sobotniego wieczoru natrafiłam na audycję Piotra Metza w Trójce. Wówczas grany był autorski utwór Gravity i zachęcił mnie do poznania wykonawcy. Rockowy kwartet z Poznania został doceniony za oceanem i miał szansę wystąpić na muzycznych targach NAMM w Los Angeles. Jest to jedyna grupa z naszego kraju, której udało się dać koncert na tej prestiżowej imprezie. Ich alternatywne brzmienie polecam wszystkim. Bez względu na to jaki gatunek preferujecie uważam, że kawałki t.j. wyżej wspomniany Gravity czy melancholijny God Particle mogą przypaść do gustu i zauroczyć każdego, bez wyjątku. Polecam również oficjalny Fanpage zespołu oraz audycje Lista Osobista,, dzięki której usłyszałam o Elevator.
Jaki z tego morał ? Taki, że niepotrzebnie mamy kompleksy na swoim punkcie. W tym przypadku (i wierzę, że tych przypadków jest więcej) to Amerykanie ubiegają się o polską muzykę, a nie odwrotnie ;)
PS: Podczas słuchania audycji należy też zwrócić uwagę na zespół Bad Light District.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz