niedziela, 30 grudnia 2012

Made In Poland, Piotr Lisiecki

I'd like to introduce you very talented  and capable polish vocalist, Peter Lisiecki. He became famous , when he took part in polish version of TV program, Got Talent. When I first time heard him, I just fell in love in his voice. His low voice is very warm and charming.  Peter didn't won, but he took third place.In 2011, after Got Talent,  he made his debut album called Rules Changed Up. Peter sing in polish and english also. He's my favorite young, polish singer. Check out his singel "Gra O Wszystko" or amazing perfoms from program, where he sang covers of Dolly Parton's Jolene and KT Tunstall's The Hidden Heart.  




I'm very sorry, for all grammar mistakes, which I made... 



sobota, 22 grudnia 2012

Muzycznie na święta...

Jednym z powodów za które jeszcze bardziej można uwielbiać święta, jest muzyka, która wprowadza nas w ten świąteczny nastrój. Z tej okazji przedstawię elitę piosenek, które towarzyszą mi w tym roku przez cały okres przed świąteczny, jak i na pewno będą w trakcie świąt...  

  • Girl's Generation - Diamond. Piosenka wydana w 2011r. na składance SMtown Winter. Swą chwytliwą, jednakże piękną melodią, wprowadza  naprawdę magiczną atmosferę. Polecam wszystkim, nawet tym, który nie przepadają za tworem, jakim jest K-pop.
 
  •  Michael Buble Feat. Thalia- Dis Deseos/Feliz Navidad. Ta piosenka w iście hiszpańskim stylu, za pierwszym raz przypominała mi bardziej gorącą salsę niż piosenkę na święta. Jest jednak ona niekwestionowanym  numerem jeden na świątecznym albumie Michael'a i chyba wiem dlaczego, bo nie ma dnia, abym jej nie nuciła.
 
  • Sayuri Sugawara- Christmas Again. Zazwyczaj unikam świątecznych piosenek w wykonaniu japońskich artystów, jednak tu robię wyjątek. Nie chcę skłamać i powiedzieć, że jest to jej piosenka, lecz słyszałam ją tylko w wykonaniu Sayuri. Uwielbiam. Tylko tyle mogę powiedzieć o niezwykłym nastroju kompozycji i "anielskim' głosie wokalistki.
 
  • Eartha Kitt - Santa Baby.Chyba żadna wersja tej piosenki nie będzie tak interesująca jak oryginał.Warto posłuchać soul'u w stylu retro wraz z hipnotyzującym głosem artystki.
 
  • Whitney Houston-One Wish For Christmas. Naprawdę dziwię się , że ta piosenka nie przedostała się do polskich, komercyjnych stacji radiowych. W czasie świąt jest ze mną od paru dobrych lat i nie wyobrażam sobie świąt bez niej. Uwielbiam w niej podniosły i uroczysty ton. Gdyby było mało, inne świąteczne piosenki w wykonaniu Whitney zawarte są w albumie  The  Holiday Album
    
  • Jimmy Boyd- I Saw Mommy Kissing Santa Baby. Nie mogę jednoznacznie stwierdzić, co powoduje, że słucham tej piosenki na okrągło. Przypomina mi nieco stare, dobre amerykańskie filmy o tematyce świątecznej.
Warto przesłuchać też:
 
  •  Michael Buble - Christmas (2011). Od zeszłego roku króluje w moim odtwarzaczu.
  • SM's artists - SMtown Winter( 2011). Dla fanów K-pop'u
  • Rod Stewart - Merry Christmas, Baby (2012). Rod w świątecznym repertuarze nie zawiódł swoich stałych, dojrzałych fanów... jak i młodszych słuchaczy :) 
 



     * Zrobiliście mi najlepszy prezent , za który serdecznie DZIĘKUJĘ. 1000 odwiedzin od samego początku istnienia bloga, czyli czterech miesięcy, to może nie dużo w oczach blogerów-wyjadaczy, jednak ja nie spodziewałam się takiego wyniku. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ !!!
     

sobota, 15 grudnia 2012

Recenzja Scandal-Pin Heel Surfer 12.09.2012


Scandal to popowy zespół z nutką rock'a, tworzony przez cztery młode Japonki. Haruna, Tomomi, Rina i Mami może nie są profesjonalistkami , a w ich tekstach nie znajdziemy głębszego przekazu, to jednak jest coś w dziewczynach, co mnie przekonuje.Może to dlatego, że kiedy zadebiutowały w 2006 roku miały po tyle samo lat co ja, a to właśnie robi na mnie duże wrażenie. Po wydaniu pierwszego singla Doll, ich kariera  nabrała niewiarygodnego tempa, a ostatni singiel Pin Heel Surfer dodał trochę świeżości w dyskografii Scandal'u...


Tytułowa piosenka rozpoczyna się krótkim gitarowym intro w wykonaniu Mami, po czym rozbrzmiewają pozostałe instrumenty. Jak przeważnie każda piosenka zespołu, Pin Heel Surfer jest pogodną kompozycją, o pozytywnym tekście i o chwytliwym, szybko wpadającym w ucho refrenie.Jest jednak nieco bardziej stonowana od pozostałych singli. Moją uwagę nie skupiła tak bardzo gra dziewczyn, jak dodane w tle instrumenty smyczkowe w połowie piosenki. Według mnie, jest to duży plus, a sam utwór robi się przez to ciekawszy w swym brzmieniu. Przez całą piosenkę przeważa wokal Haruny, co bardzo mnie cieszy, bo jestem fanką jej mało-japońskiego głosu :). Co do tego wydawnictwa, wśród fanów jest pewien podział. Jedni uważają, że Japonki zgubiły gdzieś swą rockową energię i upodabniają się typowego japońskiego  girl's bandu. Ja jednak uważam, że dziewczyny chciały pokazać się z bardziej dojrzałej strony, co można zauważyć w PV'ku, gdzie porzuciły swój słodko-licealny styl, na bardziej kobiece stroje. Sam PV wydaje mi się, od strony technicznej, najlepszy. Może nie posiada on konkretnej fabuły, ale to nie ważne. Na tańczące(!) artystki i całokształt patrzy się niezmiernie miło. Niestety, tak miło nie jest już na stronie B tego singla. Piosenka OSAKA potrafi zaintrygować  na początku, jednak z sekundy na sekundę zaciekawienie ucieka. Kompozycja nie składa się w jedną całość, co powoduje chaos, w którym nie da się odnaleźć. Refren gdzieś zanika, a zmodulowana muzyka jeszcze bardziej psuje efekt. Cóż, na osłodę Scandal umieścił  wersję instrumentalną pierwszego utworu, dzięki  której możemy wykorzystać swoje umiejętności wokalne ALBO,  tak jak ja, wsłuchać się dokładnie w partie grane przez skrzypce.


Szczere powiedziawszy, nie polecam tego singla, osobom które nie miały styczności z zespołem Scandal, ponieważ można odnieść nieprawdziwe wrażenie o esencji brzmienia zespołu.Lepiej, aby laik zagłębił się w  ostatni, pełny album Queens Are Trumps. Natomiast,wydaje mi się, że dla fanów ten singiel był miłą niespodzianką. Co się dziwić, Scandal to młody zespół, który ciągle eksperymentuje, a ja to lubię, bo przynajmniej nie jest nudno...      


      

piątek, 7 grudnia 2012

Dobra muzyka na dobry początek dnia...

Dla tego programu warto tak wcześnie wstać ! 4Music to program dla fanów muzyki alternatywnej. W programie możemy usłyszeć różnorodne zespoły i ciekawych artystów.Od nowicjuszy, po starych wyjadaczy. Od delikatnych popowych utworów, po szybkie, ostre kawałki. Dużym plusem są też środowe spotkania z polskimi młodymi artystami, dzięki którym, znacznie poszerzyłam swą bibliotekę z polską muzyką niezależną.Jedną z prowadzących program, jest znana pogodynka Paulina Sykut. 4Music nadaje od poniedziałku do piątku, o godzinie 6.55 na kanale TV4. Polecam!!  

Inne posty