poniedziałek, 18 marca 2013

Asia On Wave. To,co fan azjatyckiej muzyki chciałby przeczytać

Okładka drugiego numeru magazynu.
Od stycznia mamy możliwość zakupienia magazynu Asia On Wave (AoW), który dostarcza nam informacji, ciekawostek i recenzji o azjatyckiej muzyce i nie tylko. Już niebawem ukaże się numer drugi magazynu (15.04), jednak jeśli jeszcze nie zakupiliście pierwszego wydania, myślę, że na tej stronie wam się uda. W AoW możemy przeczytać nie tylko o muzyce, ale również o filmie czy o kulturze krajów azjatyckich. Redaktorzy przeprowadzają wywiady z zespołami oraz opisują popularne i niszowe zespoły, co mnie bardzo cieszy, bo jest  bardzo różnorodnie. Do tego pismo ma ładną oprawę graficzną i zawiera ciekawe zdjęcia. No i to, o co fani zazwyczaj proszą i pożądają, plakaty.W najnowszym numerze znajdziecie postery The GazettE, Dir En Grey, lunafly i Big Bang, więc fani K-popu i  J-rocka powinni  być zadowoleni. Zapraszam do lektury, a za sam magazyn trzymam kciuki, aby zaistniał na dłużej na naszym rynku.      

niedziela, 17 marca 2013

Rose Mist. Polsko-Japoński Visual Kei.

Nie ukrywałam zdziwienia, kiedy usłyszałam po raz pierwszy o Polsko-japońskiej współpracy, o Rose Mist. Natychmiast, jednak chciałam doszukać` się informacji, bo w duchu ucieszyłam się , że ludzie z tak odległych od siebie krajów zakładają zespół. I to jeszcze jaki, zespół Visual Kei. Rose Mist powstał w grudniu zeszłego roku. W skład wchodzi dwóch młodych chłopaków, Japończyk Qum i polak kryjący się pod pseudonimem Richu. Przyznaję się, że należę do osób które uważają, że styl visual kei przystoi tylko Japończykom i na razie tego zdania nie zmienię. Wizerunek takich zespołów jak Cinema Bizzare czy Shiroroom wydał mi się i wydać będzie na siłę naciągany, komiczny i sztuczny. Niestety, takie wrażenie mam  także patrząc na Richu. Próbką ich muzycznych umiejętności jest singiel  For Future. Na ich oficjalnym Facebooku  możemy się dowiedzieć, że chłopaki chcą łączyć mocniejsze brzmienia takie jak Rock czy Heavy Metal ze stylem Oshare Kei.Na pierwszym tytułowym numerze nie usłyszymy Heavy Metalu, jednak fani Oshare Kei i  J-popu nie będą zawiedzeni. Wokal we zwrotka brzmi ciekawi, ale w refrenie wpada w typową japońską manierę, co może być nieco irytujące. Plus za częste zmiany tempa w kompozycji  i za solówkę gitary, która odcina się zupełnie od całości. Drugi kawałek Oribana jest wiele ciekawszy od poprzedniego i szybko wpada w ucho, szczególnie na refrenie. Głos Qum'ie bardziej wpasuje w spokojniejsze brzmienia, a instrumenty składają się w komplementarną całość.Przyznaję, że fragment linii basu z perkusją oraz z wokalem Qumiego jest niezwykle ciekawy. 
Nie powiem, że to wydawnictwo zwaliło mnie z nóg, ale jak na debiut jest bardzo przyjemnie.
Będą obserwować ich rozwój i  trzymać za nich kciuki, bo w końcu mamy swoją krew w Visual Kei. Jeśli macie ochotę posłuchać Rose Mist zapraszam na  stronę :)                                                                                                                                                                              

poniedziałek, 4 marca 2013

Polish girl's power!

On the left Juliet Marcell. On the right Marcelina
Today, I would like to introduce polish vocalist, Marcelina and Julia Marcell. The first of the ladies is beginner songwriter. She creates music between indie-pop and soul. Her advantage are lyrics straight from the heart, e.g. in song Tatku (in polish means daddy). Song is about her late father. I like her texts, because they are mature and I also like her sensitive and unusual voice. In 2011 she released debut album called Marcelina. You should listen her english compositions like There's no one or Me and My boyfriend. Is Worth! Julia Marcell is not just a singer , but also pianist and violinist. In her music is a lot of acoustic sounds, playing by piano and violin instruments. Her videoclips are very artistic too. She has two full albums, It might like you from 2008  and June from 2011.I recommend songs called I wanna get on fire and Matrioszka.  


PS: As always, I am sorry for all spelling errors, which I made :) 





Inne posty