środa, 30 stycznia 2013

Akustyczna Julia Marcell

Okres na zdolne polskie artystki u mnie w pełni, więc po Marcelinie przyszedł czas na może Wam bardziej znaną Julię Marcell. Jak dobrze jest posłuchać czegoś niebanalnego z satysfakcja, że autorką jest Polka.Niestety, ostatnio w radiu słyszymy jak to super-zdolna piosenkarka buduje dom na piasku czy  popływa daleko, jakąś tam rzeką.Jednak Julia tworzy naprawdę na poziomie znanych, zagranicznych artystek niezależnych. Podstawą brzmienia jest indie-pop, jednakże nie brakuje w jej kompozycjach mocniejszej nuty.Przeważnie są to akustyczne utwory, z fortepianem czy skrzypcami na czele. Posłuchajcie Matrioszki, I Wanna Get On Fire czy Billy Elliot, kompozycji od których poznałam Julię. Życzę jej miedzynarodowej kariery, bo jest to naprawdę światowy poziom i dziękuję, że takie wokalistki jak Julia Marcell pojawiają się na ratunek, kiedy to w komercyjnej radiostacji tak źle się dzieje.

 

środa, 23 stycznia 2013

Recenzja Tom Odell- Songs From Another Love 15.09.2012

Piszą tą recenzje nie miałam zamiaru publikować jej na blogu. Ktoś mógł by pomyśleć, że brak mi pomysłów i piszę  prawie o tym samym, co kiedyś. Jednakże prawdą jest, że to właśnie o Tomie Odell czytacie najczęściej na moim blogu, więc stwierdziłam, że nie zaszkodzi omówić Ep-kę Songs From Another Love. Wydawnictwo to ma być wprowadzeniem to tego, co szykuje się za trzy miesiące... ale o tym po koniec :).



Niezmiernie zadowolona zasiadłam do przesłuchania dwóch dobrze znanych i dwóch zupełnie nowych kompozycji młodego Brytyjczyka. Na początku piosenka Another Love i zaskoczenie. Niestety, nie miłe. Odświeżona wersja tego utworu została bez emocji, jeśli mogę to tak określić. Może bym się nie czepiała gdybym nie znała wersji demo, która osobiście bardziej mi się podobała. Mimo to i tak Another Love pozostaje jedną z niewielu piosenek, które w minionym 2012 roku wywarły na mnie największe wrażenie. Następnie mamy Sense, która w mojej bibliotece, muszę się przyznać, zostawała w cieniu powyżej opisanej piosenki.Dopiero po wielokrotnym wgłębianiu się w Another Love, zachciałam czegoś nowego i bardziej przysłuchałam tej propozycji. W przeciwieństwie do poprzedniego utworu, Sense jest to cieplejsza i spokojniejsza ballada.Ciekawa kompozycja, jednak mnie brakuje jakiegoś punktu kulminacyjnego, na który się czeka, a on nie następuje. Pierwszą z nowości jest natomiast kompozycja pt.Can't Pretend. Powiem szczere, że dla mnie to ona gra "pierwsze skrzypce" na tym wydawnictwie. Wspaniała melodia budująca napięcie  oraz ciekawe zestawienie instrumentów. Zdecydowanie mój numer jeden. Jedyne do czego mogłabym się doczepić to tekst. Szkoda, że jest tak mało kreatywny, jednakże może taki był zamiar. Postawić na prostotę, aby skupić się bardziej na aranżacji. Ostatnią, czwartą propozycją jest Stay Together.Od pierwszego przesłuchania ucieszyło mnie to, że to nie pianino, tak jak w poprzednich kompozycjach, a gitara jest tu najważniejsza. Stay Together to kolejna ballada o tematyce miłosnej, więc niektórych może już zacząć to nudzić.Ja jednak nie znudziłam się słuchaniem i zachwycam się kolejną niezwykle emocjonującą i prawdziwą melodią.


Cóż, przyznać muszę, że jestem zupełnie zauroczona twórczością tego młodego muzyka. Dlatego też z niecierpliwością czekam na pełny album zatytułowany  Long Way Down. Zostanie wydany 15. kwietnia, singielem promującym będzie piosenka Hold Me, a na krążku znajdzie na 10 utworów, w tym trzy już  dobrze znane. Czekam, a wy ??             

 

sobota, 12 stycznia 2013

Śliczna i utalentowana Marcelina!

Pod pseudonimem scenicznym Marcelina kryję młoda, utalentowana wokalistka Marcelina Grosiak. Miałam przyjemności po raz pierwszy posłuchać jej umiejętności w piosence Tatku, która zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Prosta melodia, autorski tekst prosto z serca  i co najważniejsze nastrój utworu, którego określenie należy do słuchacza. W zasadzie jest to smutna piosenka o tęsknocie do zmarłej osoby, jednak gdzieś przemykają  promienie nadziei. Ciekawa innych kompozycji z repertuaru Marceliny przesłuchałam Szukam Cię i już wtedy przekonałam się, że muszę zakupić debiutancki krążek. Wydany w marcu 2011.roku album pt. Marcelina zawiera 2 wspomniane utwory i jeszcze 10 innych więcej lub mniej ciekawych, ale na pewno wartych przesłuchania propozycji. Niektórych zarzucają, że jej głos jest nieudolną kopią Brodki, jednak ja temu stanowczo zaprzeczam. Może i jest jakieś podobieństwo, lecz jest wiele piosenkarek na świecie które mają podobną barwę głosu i to nie przeszkodziło do zrobienia kariery. Jeśli więc chcecie posłuchać coś polskiego i delikatnego, a męczy was już "słodko-pierdząca" Ewa Farna czy inne Jule, dajcie się przekonać do Marceliny !  




Inne posty