sobota, 11 maja 2013

Ciężkie i Delikatne Onmyo-za

Fani Japonii wiedzą, że jest to kraj kontrastów i sprzeczności. Taki też jest zespół pochodzący z tego kraju, Onmyo-za. Muzycy łączą ciężkie brzmienie metalu z tradycyjną muzyką japońską, czasem  można usłyszeć typowego J-rock'a (czy tam V-kei, jak kto woli) oraz delikatniejsze wstawki zagrane np. na fortepianie.Ciekawym elementem jest też wokal. Wokalistka Kuroneko posiada bardzo wysoką, jednak zmienną barwę głosy, dość spotykaną jak na japońskie standardy. Matatabi, który jest jednocześnie basistą w zespole, operuje dość niskim, charakterystycznym dla siebie wokalem. Obydwoje dobrze współpracują ze sobą, co przynosi przyjemność dla słuchacza. Skład zespołu uzupełnia dwóch gitarzystów, Maneki i Karukan. Mieszanka tak różnych stylów jest dosyć specyficzna i niecodzienna, więc może nie od razu znajduje masę wielbicielów, jednak dajcie szanse się przekonać. Na początek dobry będzie ich ostatni album zatytułowany Kishi Bojin. Polecam z tej płyty utwory Ubugi i Gekkou. Moja ulubionym utworem na dzień dzisiejszy pozostaje jednak Hyaku No Oni Ga Yoru Wo Yuku. Interesującym faktem jest jeszcze to, iż wokaliści śpiewają po starodawnym języku japońskim oraz ich image nawiązuję do dawnej kultury japońskiej. Zachęcam do przesłuchania zespołu Onmyo-za fanom J-rock'a, który chcą jeszcze bardziej zagłębic się w japońskiej muzyce oraz polecam słuchaczom szeroko pojętego metalu, szczególnie wielbicielom zespołów takich jak Nightwish czy Within Temptation.            




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Inne posty